PODRÓŻ POŚLUBNA
Nawet jeśli ślub odbywa się w najcudowniejszym zakątku kraju, spędzony z dala od domu miesiąc miodowy pozwala młodym oderwać się od problemów życia codziennego i marzyć o „cudownej przyszłości”, jaka ich czeka. Niegdyś pan młody mógł zrobić żonie niespodziankę, wybierając cel podróży, ona zaś pakowała do walizek kreacje na wszelkie okazje. Dziś narzeczeni wspólnie planują podróż. Czasami pokrywają jej koszt z pieniędzy otrzymanych w prezencie ślubnym.
Istnieją różne możliwości, lepiej jednak, by nowożeńcy nie odwiedzali rodziny i nie wyjeżdżali wraz z przyjaciółmi. Mogą nawet odłożyć na później cudowną, daleką podróż, jeżeli obowiązki zawodowe lub finanse nie pozwalają im na spełnienie marzeń.
Dawniej istniał zwyczaj składania wizyt po powrocie z podróży poślubnej. Obecnie nowożeńcy już tego nie czynią, mogą natomiast oznajmić powrót do codzienności, zapraszając bliskich na tak zwaną „parapetówkę” (jeżeli mają własne mieszkanie, co w Polsce niestety nie jest oczywiste).