Początek roku

Początek roku

Według kalendarza gregoriańskiego nowy rok obchodzimy 1 stycznia. Jest to nowy rok obchodzony w większości krajów świata. Nadal jednak w użyciu znajduje się około 20 kalendarzy, które pierwszy dzień roku wyznaczają na inne terminy.

Nasz nowy rok obchodzony jest od 45 r. p.n.e., a więc od wprowadzenia kalendarza juliańskiego. Po zwycięstwie chrześcijaństwa Kościół początkowo zwalczał uroczystości noworoczne przypadające na 1 stycznia (związane były z bogiem Janusem). Z czasem „ochrzcił” jednak ten „pogański” nowy rok ustanawiając w oktawę Bożego Narodzenia Święto Obrzezania Pańskiego. Kalendarze średniowieczne zaczynały się więc już od 1 I.

Początkiem roku w niektórych krajach europejskich epoki wczesnego średniowiecza był pierwszy dzień marca. Jego geneza tkwiła w urządzanych przez Franków wielkich wiecach wojskowych, tzw. „polach marcowych”. Pepin Mały (714—768) przeniósł jednak owe „pola” na dzień 1 V, likwidując zarazem marcowy początek roku.

Z dniem 1 marca rozpoczynał się również oficjalny rok w Wenecji, gdzie „styl marcowy” utrzymał się aż do końca istnienia Republiki Weneckiej w 1797 r. Szeroko rozpowszechniony był marcowy początek roku również na Rusi. Rozpoczynanie roku od tej daty było prastarym zwyczajem Słowian wschodnich. Początek roku od 25 marca, zwany „stylem Zwiastowania” (od święta Zwiastowania NMP, przypadającego na ten dzień) powstał we Włoszech.

„Styl wielkanocny” (liczony od Wielkiego Piątku lub Wielkiej Soboty Wielkiego Tygodnia, poprzedzającego Wielkanoc) zwany mos Gallicus (Gallicanus) lub stilus francicus, utrzymywał się we Francji, Był to najbardziej niewygodny początek roku, ze względu na ciągłe przesuwanie się daty Wielkanocy. Lata były nierówne, niektóre zaś dni albo występowały podwójnie, albo… wcale.

Początek roku od 21 września rozpowszechniony był w Bizancjum i w krajach zależnych od Bizancjum (styl bizantyjski). W południowych Włoszech przetrwał do XVI w. Na Rusi obowiązywał od XII w. aż do 1 I 1700 r. (kiedy to na mocy ukazu Piotra Wielkiego wprowadzono w Rosji kalendarz juliański). Początek roku od 25 grudnia (styl a navititate) był rozpowszechniony w średniowieczu. Przez długi czas posługiwano się nim w kurii rzymskiej, jak również w niektórych miastach i państwach włoskich. W Anglii od VIII aż do XIII w. Popularny był także w Niemczech, Skandynawii, Czechach i Polsce. W Polsce — obok stylu a circumcisione, tj. od 1 stycznia. Ale występował jeszcze w XIV w. Od XV w. styl a circumcisione zdobył jednak przewagę.

Jak więc widzimy, co kalendarz — to inny początek roku. Tak było dawniej i tak jest dzisiaj. Nawet w krajach, które przyjęły kalendarz gregoriański, szanuje się bowiem stare obyczaje.

A oto kiedy (przeliczając na naszą rachubę kalendarzową) obchodzony był np. Nowy Rok 1977 w krajach, w których używane są inne kalendarze niż nasz:

• Według kalendarza juliańskiego — 141 1977 r. ne.

• U Arabów, posługujących się kalendarzem muzułmańskim, 12 XII. W tym dniu rozpoczął się zarazem rok 1398 ery mahometańskiej.

• U Koptów, posługujących się kalendarzem koptyjskim — 11 IX. Był to zarazem początek 1694 r. ery dioklecjańskiej.

• W Indiach, posługujących się nowym kalendarzem hinduskim — 22 III. W dniu tym rozpoczął się 1899 r. ery Saka.

• Według kalendarza greckiego — 14 IX. W tym dniu rozpoczął się 2289 r. ery Seleucydów.

• W Japonii, gdzie (obok kalendarza gregoriańskiego) ludność posługuje się również starym kalendarzem japońskim — 1 I, a więc jak u nas. W tym dniu rozpoczął się jednak 2637 r. ery japońskiej.

• W Iranie — 21 III. Był to zarazem dzień rozpoczynający rok 4512 ery perskiej.

• W Izraelu, gdzie obowiązuje kalendarz żydowski — 13 IX. W tym dniu rozpoczął się 5738 r. ery żydowskiej.

• Według kalendarza bizantyjskiego — 14 IX. W tym dniu rozpoczął się 7486 r. ery bizantyjskiej.

• W Chinach — jak również w Wietnamie i niektórych innych krajach Azji Wschodniej — 21 I. W tym dniu rozpoczął się 55 rok 77 cyklu.

Czy kalendarz gregoriański, który uważamy często za „najlepszy na świecie”, jest rzeczywiście dobry? Niestety, ma wiele wad. Może nawet więcej wad niż zalet. Zaletą niewątpliwie jest długość roku gregoriańskiego odpowiadająca mniej więcej długości roku astronomicznego. To jednak zgodność zewnętrzna. Wewnątrz panuje nieład.

• Miesiące w kalendarzu gregoriańskim są nierówne.

• Nierówne są półrocza. I półrocze ma 181 lub 182 dni, II — 184.

• Kwartały mają: 90, 91 lub 92 dni.

• Brak stałego związku między datą miesiąca a dniem tygodnia.

• Jeżeli rok zaczyna się np. w czwartek, to kończy się w czwartek (z wyjątkiem roku przestępnego: wówczas ostatnim dniem roku jest piątek).

W rzeczywistości mamy nie jeden, lecz… 14 kalendarzy, a więc — 2 razy tyle, ile jest dni w tygodniu! Tyle kalendarzyków trzeba też wydrukować, aby znaleźć odpowiedni dla każdego roku. Trudno też bez zaglądania do kalendarza z góry przewidzieć, ile w danym miesiącu mamy dni pracy (nie można przy tym posługiwać się kalendarzem zeszłorocznym). A przecież do tego dochodzą ruchome święta kościelne, które w wielu kalendarzach różnych krajów są uwzględniane. Słowem — ten kalendarz wcale nie jest taki wygodny, jak to myślał T. Boy-Żeleński. Ambarasu było z nim wiele i do dziś wiele pozostało.