GALANTERIA
Czy jesteśmy zwolennikami, czy przeciwnikami galanterii? Do dziś znamionuje ona savoir-vivre określający sposób odnoszenia się mężczyzny do kobiety, dobrze jednak, jeśli nie staje się uciążliwa i niestosowna w konkretnej sytuacji. Uprzejmość nakazuje przytrzymać drzwi i przepuścić kobietę przodem, otworzyć drzwi samochodu, gdy wysiada z niego kobieta, podać jej palto, nieść walizkę, podnieść przedmiot, który upuściła.
GAZETY I KSIĄŻKI
Przewracając stronice gazety lub karty książki, nie należy ślinić palca. Nie czyta się w towarzystwie ani w restauracji, ani w salonie.
Książkę pożyczoną traktujemy szczególnie ostrożnie, nie zaginamy rogów, nie robimy notatek na marginesach, nie niszczymy okładki czy oprawy, nie brudzimy książki. Zanim zabierzemy się do lektury, upewnijmy się, czy nie trzymamy w ręku „białego kruka”, egzemplarza, który straciłby na wartości, gdybyśmy rozcięli karty. Zwracajmy pożyczone książki, a jeśli to my często pożyczamy je innym, notujmy nazwisko osoby i tytuł dzieła, nie bojąc się urazić znajomych. Upominajmy się o ich zwrot spokojnie i uprzejmie.
„DZIĘKUJĘ”
Pamiętajmy, że nie jesteśmy wyjątkowi i nie wszystko po prostu nam się należy i używajmy jak najczęściej zwykłego „dziękuję”, świadczącego o naszej grzeczności. „Dziękuję” mówi się do ekspedientki w sklepie, do listonosza i dostawcy. Dziękujemy osobie, która przytrzymała nam drzwi, pomogła itp. Tego słowa uczymy się w najmłodszych latach.
SNOBIZM
Słowo „snob” zrodziło się z łacińskiego „sine nobilitate”. Snobizm nieudolnie naśladuje arystokratyczne wyrafinowanie, którego jest parodią. Prawdziwe szlachectwo, szlachetność serca, przejawia się poprzez prostotę, skromność, uprzejmość wobec wszystkich. Snobizm to odpychanie, wywyższanie się i ostentacja. Przybiera najrozmaitsze postacie – istnieje snobizm pieniądza, nazwiska, snobizm intelektualny. Rozpoznamy go po sztuczności i pretensjonalności. Snob wierzy (albo chce wierzyć), że przynależy do elity. Naśladuje jej zachowania. Ale postawa snoba przeczy wszelkim zasadom savoir-vivre’u, a pewna przesada, nadmiar (w stroju, w mowie, gestach itp.) zdradza niewyrobiony gust.