Światowy Dzień Rybołówstwa

Światowy Dzień Rybołówstwa.

27 czerwca świętujemy Światowy Dzień Rybołówstwa. Święto ustanowiła Światowa Konferencja ds. Rybołówstwa w 1984 roku. Zadaniem święta jest zwrócenie uwagi na to, jak ważne jest racjonalne korzystanie dóbr otrzymywanych od natury.

Zasoby wód nie są niewyczerpalne, aczkolwiek jeśli zaczniemy z nich rozważnie korzystać, pozwoli to w przyszłości nadal czerpać pożywienie z mórz i oceanów.

Nieprawidłowo eksploatowanych łowisk jest na całym świecie aż 75%. Zagrożonych wyginięciem jest 120 z 200 gatunków ryb. Ze względu na zbyt dużą liczbę statków w 66% łowisk, wyławianych jest za dużo ryb. Oprócz tego należy wspomnieć o nielegalnych połowach ryb, które są obecnie poważnym problemem, bowiem na niektórych łowiskach stanowią połowę dziennego połowu ryb. Szacuje się, że jeśli w rybołówstwie nie zajdą radykalne zmiany, to do 2050 roku, najchętniej wyławiane gatunki ryb przestaną istnieć. W 2009 roku obchody Światowego Dnia Rybołówstwa były wyjątkowe, ponieważ w tym samym czasie rozpoczął się proces reformy, która obejmuje Wspólną Politykę Rybacką Unii Europejskiej. W dokumencie zawarte są konkretne działania, mające na celu optymalizacje ilości wyławianych ryb, co pozwoli znacznie zmniejszyć ryzyko wymarcia popularnych gatunków. Zapis ma zostać przyjęty w 2012 roku. Projekt daje nadzieję i szanse na naprawę błędów. W przyszłości będzie można zacząć racjonalnie i rozważnie zarządzać rybołówstwem. Jeżeli chcemy podtrzymać wiele gatunków ryb, należy wiele zmienić w dotychczasowym prawie zarządzania rybołówstwem.

W marcu 2010 odbyła się debata, podczas której omówiono źle działający system zarządzania rybołówstwem. Organizacje biją na alarm. Unia Europejska musi dostosować połowy ryb do liczby wymierających gatunków. 85% populacji ryb wyławianych w wodach Unii jest przełowiona. 1/3 europejskich ryb jest zagrożona wyginięciem. Nadzieję na poprawę tej sytuacji daje trwająca reforma Wspólnej Polityki Rybackiej Unii Europejskiej. Reforma musi ustabilizować połowy ryb. Dzięki temu będzie możliwe korzystanie z zasobów ryb, bez konieczności narażania gatunków zagrożonych wyginięciem. Coraz więcej osób jest świadomych tego, że jeśli połów ryb będzie nadal przeprowadzany tak chaotycznie, to liczebność gatunków nie ulegnie poprawie. Aby naprawić obecna sytuacje potrzebne są natychmiastowe działania. Przede wszystkim należy dostosować limit połowów do liczebności ryb, uwzględniając przy tym wymierające gatunki. Kolejnym krokiem byłoby zmniejszenie liczby kutrów, jednakże żeby wszystkie działania przynosiły spodziewane skutki, należy konsekwentnie je wykonywać.

Polska od momentu przystąpienia do Unii Europejskiej podejmuje działania, które przyczyniają się do poprawy stanu populacji ryb. Aby to uczynić wycofano z połowów 2/5 z całej floty rybackiej. Jednakże jest jeszcze wiele do zrobienia. Najlepszym rozwiązaniem byłaby regionalizacja rybołówstwa. Dzięki temu możliwe byłoby dostosowanie połowów ryb do danego akwenu. Drugą kwestią jest fakt, że łatwiej kontrolować połowy przeprowadzane na mniejszą skalę.